Kliniec – nie tylko utwardzacz powierzchni
Potoczna nazwa klińca kojarzy się głównie z wysypywaniem go na wiejskich lub podmokłych drogach w celu poprawy ich estetyki oraz funkcjonalności, często też, aby zwiększyć poziom bezpieczeństwa przejazdu. Współcześnie kliniec jest wykorzystywany w bardzo wielu dziedzinach. Co więcej, jego rodzaje, skład chemiczny czy właściwości zwiększyły się i obecnie jest to jeden z najczęściej eksploatowanych materiałów. Gdzie może znaleźć zastosowanie? Kilka przykładów poniżej.
Nie tylko utwardzanie nawierzchni
Kliniec może osiągać różne rozmiary, jego przekrój pojedynczej bryły waha się zazwyczaj w przedziale od 5 do 25 mm średnicy. Dzięki temu istnieje możliwość dopasowania go choćby do ilości utwardzacza w przypadku, gdy następuje potrzeba związania brył na stałe. Kliniec dobrze zatapia się w betonie, kleju i gipsie. Z uwagi na swoją twardość może być także umocowany i wgnieciony za pomocą walca w ziemię, dzięki czemu wtapia się w nią, nie powodując tym samym jej rozwarstwienia. To sprawia, że tworzy nową, utwardzoną powierzchnię. Minusem jest fakt, że ziemia ulega minimalnym ruchom i konieczne jest co jakiś czas uzupełnienie klińca w jej strukturach.
Kliniec w budownictwie
Zalety klińca są szeroko wykorzystywane w budownictwie. Jest on używany jako metoda spojeniowa przy powstawaniu ścian i wzmocnień budynków, przy utwardzaniu stropów, podłóg czy tarasów i ścieżek okalających. Z uwagi na coraz bardziej rygorystyczne normy, którym podlega wytwór końcowy, kliniec może z powodzeniem być używany także przy tworzeniu dróg oraz ścieżek. Najchętniej wykorzystywanym obecnie rodzajem klińca jest kliniec tzw. czysty pozbawiony obecności metali, które są wybierane z jego struktury za pomocą profesjonalnego uławiacza magnetycznego. Coraz więcej firm oferuje tego typu usługę, dzięki czemu kliniec jest bezpieczniejszy, a jednocześnie nie zostaje pozbawiony swoich właściwości utwardzających.